Prawdziwa gratka dla fanów Ryana Reynoldsa, a przede wszystkim Marcina Dorocińskiego, czyli utalentowanego aktora z naszego rodzimego podwórka. Ten drugi niedawno uraczył nas w mediach społecznościowych zdjęciem, na którym stoi jakby nigdy nic z samym Ryanem Reynoldsem! Oczywiście Dorociński jest gwiazdą dużego formatu i to nie pierwszy raz, gdy "buja" się ze znanymi twarzami Hollywoodu.
Wspomniane powyżej zdjęcie pochodzi z planu filmu "Mayday", nad którym przez cztery miesiące pracował u boku Ryana Reynoldsa oraz Kennetha Branagha. Ponadto aktor wykorzystał tę okazję, by polecić jeden z filmów hollywoodzkiego kolegi, który wbrew opiniom krytyków udowadnia, że ma talent. Mowa o produkcji zatytułowanej "Pogrzebany" z 2010 roku. Obejrzałem "Pogrzebanego" dawno temu film i powiem szczerze, że rzeczywiście pamiętam ten tytuł do dzisiaj. Nie mówię rzecz jasna o szczegółach fabuły, ale chodzi mi o sam jej zarys.
O czym będzie "Mayday"? Ma to być przygodówka oparta na oryginalnym pomyśle Jonathana Goldsteina i Johna Francisa Daleya. W tym miejscu warto dodać, że rok temu ci dwaj panowie nakręcili film "Dungeons & Dragons: Złodziejski honor". Inspiracją do stworzenia dzieła okazała się gra video. Ale wracając, szczegółów fabuły "Mayday" póki co nie poznaliśmy. Niestety nie jestem w stanie podzielić się z wami informacją jaką dokładnie rolę odegra w nim Dorociński. Ale pewnie już niedługo się to zmieni.
Obecnie nie wiadomo kiedy film ujrzy światło dziennie. Jednak można śmiało założyć, że na premierę w serwisach streamingowych trochę sobie poczekamy. Apple Original Films działa bowiem tak, że zwykle najpierw ich filmy trafiają do kin na całym świecie. A na premierę na platformie Apple TV+ trzeba czasami czekać długie miesiące. No cóż. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy...