Obcy: Romulus gdzie obejrzeć
Obcy: Romulus cały film online

Ulubiony

Lubię to

Nie lubię

OCENA

0% ocena 7,3 imdb 0 0 0


Gatunek

Sci-Fi, Horror


Czas trwania

1h 59m


Data wydania

13.08.2024


Oryginalny tytuł

Alien: Romulus


Twórcy

Fede Álvarez


Kraj produkcji

Stany Zjednoczone


Obcy: Romulus (2024)

Nie wiesz gdzie obejrzeć cały film Obcy: Romulus w polskiej wersji językowej z legalnego źródła? Dzięki naszemu serwisowi dowiesz się gdzie znaleźć online dowolny film lub serial na popularnych serwisach streamingowych. Ponadto z nami porównasz ceny, wybierzesz jakość oraz odkryjesz portale VOD, na których będziesz w stanie wypożyczyć wybraną produkcję. Możesz ją również zakupić lub uzyskać do niej dostęp w ramach abonamentu.

FABUŁA FILMU

Akcja filmu "Obcy: Romulus" rozgrywa się na odległej kolonii górniczej. Niejaka Rain (w tej roli Cailee Spaeny) chce się wyrwać razem ze swoim syntetycznym "bratem" Andym (David Jonsson. To troskliwy droid zaprojektowany do opieki nad dziewczyną. Para dołącza do grupy młodych rebeliantów, którzy przejmują porzucony statek kosmiczny. Następnie wyruszają w podróż do bezpiecznej planety, korzystając z komór kriogenicznych, które zapobiegają starzeniu się. Nie zdają sobie jednak sprawy, że na pokładzie statku czai się również tytułowy "obcy".

Poniżej sprawdzisz gdzie obejrzeć Obcy: Romulus w całości online po polsku. Znajdziesz go w bibliotekach VOD, serwisach streamingowych, sklepach internetowych i nie tylko. Wybierz opcję, która najbardziej ci odpowiada, a następnie przejdź do zewnętrznego serwisu w celu zakupu. Sprawdź czy cały film jest dostępny z lektorem, napisami czy dubbingiem.

Obcy: Romulus Cały Film - Gdzie Oglądać Online

Paskudny stwór spuszcza łomot ludzkości po raz kolejny - "Obcy: Romulus"

W świecie filmów science fiction, seria "Obcy" jest oczywistym generatorem strachu z akcją osadzoną w kosmosie. Pierwsze odsłony serii mają "szacun" miłośników kina po dziś dzień. Najnowsza odsłona, "Obcy: Romulus" z 2024 roku, reżyserii Fede Álvareza, to odświeżenie serii z nowym zestawem postaci i z jeszcze bardziej odległą lokacją. Film kontynuuje tematykę przetrwania w bezlitosnym wszechświecie. Od razu rzuca się w oczy, że twórcy wprowadzili jednocześnie nowe elementy, które mają na celu odnowienie klasycznej formuły. Po pierwszych ocenach produkcji w sieci można by rzec, że całość wypadła całkiem nieźle. Ale nie obyło się rzecz jasna bez wpadek.

Wiadomo jak to bywa. W przypadku kolejnych odsłon legendarnej serii pojawiają się pytania, wątpliwości i zarzuty. Czy warto kontynuować serię? Czy to nie popsuje ogólnego wrażenia? I czy film dorówna swoim poprzednikom? I tak dalej... Jeśli chodzi o mnie, to jak najbardziej czekam na kolejne filmy z uniwersum "Obcego" czy "Predatora" bez wględu na wynik. Wiem, że zapewne nowe produkcje nie dorównają pod żadnym względem pierwszym częściom serii, ale co z tego? Fani gatunku powinni docenić premierę tak czy inaczej. Dodam w tym miejscu, że np. "Prey" był zaskakująco udanym filmem w uniwersum "Predatora".

Kilka słów ode mnie na temat fabuły filmu

Akcja rozpoczyna się na desolacyjnej kolonii górniczej, gdzie główna bohaterka, Rain (Cailee Spaeny), i jej syntetyczny "brat" Andy (David Jonsson), marzą o ucieczce od ciężkiego życia robotników. Ich plan nabiera tempa, gdy dołączają do grupy młodych buntowników, przejmując porzucony statek kosmiczny z nadzieją na nowe życie na odległej planecie. Wątek kriogenicznego snu, który ma pozwolić na przetrwanie długiej podróży bez starzenia się, wprowadza element znanego motywu "zawieszonego czasu", który jest często eksplorowany w science fiction. Jest też on. Wchodzi cały na czarno, lśni, błyszczy na ekranie i przyprawia o dreszcze. Cały nasz "Obcy"...

Obcy Romulus Cay Film

Jednak prawdziwa esencja filmu zaczyna dominować, gdy okazuje się, że na pokładzie ukrywa się nieznany drapieżnik. Co ciekawe, reżyser Fede Álvarez nie tylko przywraca klasycznego potwora, ale także dodaje nowe warstwy grozy poprzez klaustrofobiczne środowisko statku i interakcje między postaciami. Jest dużo wąskich korytarzy, sporo ksenomorfów, zwroty akcji i kilka nieco zabawnych sytuacji. A także totalnie nieśmieszne żarty syntetyka-opiekuna Rain. Działają jak totalne suchary, które bawią właśnie tym, że są nieśmieszne.

Weźmy pod lupę bohaterów i twórców produkcji

Rain, zagrana przez Cailee Spaeny, jest postacią niezdecydowaną i nieco chaotyczną, co nie umknęło uwadze krytyków. Jej desperacja i determinacja do zmiany środowiska życiowego są wyraźnie odczuwalne. A jej relacja z Andym stanowi ważny punkt w całym filmie. David Jonsson jako Andy wnosi powagę i jednocześnie ludzkie ciepło, które są rzadko spotykane u postaci syntetycznych w innych filmach serii. Nawet po zmianie softu nie zachowuje się jak bezduszna maszyna, co miało już miejsce w poprzednich częściach serii o obcym. Tutaj widać, słychać i czuć, że jest inaczej.

Álvarez wykonał tutaj niezłą robotę. Osiągnął sukces początkowo opierając się na niepewności co do przyszłości bohaterów, a później eskalując strach, kiedy na jaw wychodzą mroczne sekrety statku. Walka o przetrwanie w obliczu kosmicznego drapieżnika przypomina najlepsze momenty z poprzednich odsłon serii. Moim zdaniem jednak wprowadzenie nowych postaci i technologii nadaje tej opowieści świeżość. Nie da się odmówić filmowi świeżości, pojawia się wiele smaczków i nawiązań do poprzednich części. Ponadto sam wygląd obcego wydaje się dopracowany.

Ocena końcowa

"Obcy: Romulus" dostarcza nam ładnie oprawione środowisko zarówno kolonii górniczej, jak i wnętrza statku kosmicznego. Drapieżnik, choć wierny oryginalnym projektom H.R. Gigera, został subtelnie zmodyfikowany. Ścieżka dźwiękowa tylko wzbogaca atmosferę niepokoju i izolacji. Podczas seansu czuć lekki dreszcz emocji, natłok kłopotów załogi, piętrzący się strach i jednocześnie świeżość. Zatwardziali krytycy zapewne hejtują sam fakt powstania filmu, ale ja, jako zagorzały fan uniwersum, jestem zachwycony. Liczyłem może na trochę więcej scen z dorosłym osobnikiem, ale cóż...

Obcy Romulus Gdzie Obejrzec

Podsumujmy. Według mnie "Obcy: Romulus" jest godnym następcą w serii, który równocześnie oddaje hołd swoim korzeniom, jak i posuwa narrację do przodu. Fede Álvarez zdołał odświeżyć klasyczną formułę, dostarczając wiele "smaczków" i tradycyjnych rozwiązań. A te pozwalają widzom na nowo zanurzyć się w mroczny świat "Obcych". W filmie pojawiło się kilka rzeczy, o których dotąd nie było mowy. Nie chcę zdradzać szczegółów, ale ciekawi mnie, czy niektóre wątki zostaną pociągnięte w przyszłych produkcjach. "Romulus" zebrał całkiem niezłe noty i rozbił boxoffice, co chyba o czymś świadczy. Polecam!

Podobne produkcje