Czy zwierzaki mogą być dobrymi detektywami? Oceniam "Zwierzogród"

To już kolejny w tym tygodniu film animowany, który biorę pod lupę. "Zwierzogród" nie bez powodu uchodzi za jedną z lepszych bajek ubiegłej dekady. Powiedzmy sobie wprost, średnia ocen 8 na 10 nie wzięła się z przypadku. Disney spisał się na medal, a widzowie do dzisiaj z dużym sentymentem wspominają przygody królika i lisa w świecie zagadek i detektywistycznych manewrów. Czy produkcja rzeczywiście zasługuje na tak wysokie noty? I czy warto wrócić do niej po latach?

Czym zatem jest ten słynny i wychwalany "Zwierzogród"? W oficjalnym opisie czytamy, że to amerykańska komedia kryminalna wyprodukowana przez Walt Disney Animation Studios, która zadebiutowała na dużym ekranie dosyć dawno, bo w 2016 roku. Reżyserami są Byron Howard i Rich Moore, a głosów głównym bohaterom użyczyli Ginnifer Goodwin i Jason Bateman. Tak na marginesie, okazali się wspaniałym duetem! W dużym skrócie film opowiada historię ambitnego królika policyjnego i przebiegłego lisa, którzy mimo różnic łączą siły, aby rozwikłać zagadkę znikających mieszkańców miasta.

Krótko o fabule i bohaterach produkcji

Judy Hopps (Ginnifer Goodwin) to malutka, urocza króliczyca. I pomimo swojej niewielkiej postury marzy o zostaniu policjantką w metropolii Zwierzogrodu. Po przejściu przez wymagające akademickie szkolenie, Judy trafia do wydziału drogowego, co jest dla niej sporym rozczarowaniem. Nie traci jednak hartu ducha i już przy pierwszej okazji rzuca się w wir śledztwa. Partneruje jej Nick Wilde (Jason Bateman), lis, który jest wprawionym oszustem. Jednakże w tajemniczych okolicznościach decyduje się pomóc Judy. Uwierzcie mi, ich relacja rozbawi was do łez! Nieustanne docinki i riposty są rozbrajające, a rosnące zaufanie i zgranie tej dwójki z czasem zacznie wam imponować!

Moim zdaniem Byron Howard i Rich Moore stworzyli animację z prawdziwego zdarzenia. Wszystko w niej zdaje się być takie... profesjonalne i zadbane. Zaprojektowane środowisko jest bogate w szczegóły i wizualnie angażujące widza. Każda dzielnica Zwierzogrodu ma swój unikalny charakter, od zimowego Tundratown po wilgotne Rainforest District. Są to miejsca bardzo klimatyczne. To zróżnicowanie scenerii nie tylko wzbogaca wizualną strukturę filmu. Moje analityczne oko podpowiada mi, że służy ona również jako metafora różnorodności społeczności będącej motywem przewodnim fabuły.

Krótka recenzja

Na wstępie nadmienię, że "Zwierzogród" zdobył liczne nagrody, w tym Oscara za najlepszy pełnometrażowy film animowany. Przygody króliczycy i lisa doceniono za jakość estetyczną i artystyczną, ale nie tylko. Mi osobiście zaimponowała u twórców umiejętność przekazywania ważnych społecznie treści w przystępnej dla młodej widowni formie. Z tego co wyczytałem w necie, "Zwierzogród" stał się punktem odniesienia w dyskusjach o roli edukacji poprzez media w kształtowaniu świadomości młodego pokolenia.

Podsumowując, film ma bardzo niewiele was i sporo zalet. Na bank zostanie zapamiętany przez fanów gatunku na bardzo, bardzo długo. Według mnie dzięki starannie opracowanej fabule, fajnie zarysowanym postaciom i bogatej warstwie wizualnej, dzieło Byrona Howarda i Richa Moore’a zasługuje na miano jednego z topowych filmów animowanych ostatnich lat. To moja opinia, możecie się z nią nie zgadzać. A zatem panie i panowie, tak się robi solidną animację! Polecam!