Kolejny hit dla fanów bajek! Film "Zaplątani" błyszczy mimo upływu lat

Lubicie innowacyjne podejście do rekonstrukcji dawnych hitów? Jeśli tak, to mam dla was coś extra! Przed wami zupełnie nowa, odświeżona i zaraz odjechana, alternatywna wersja opowieści o Roszpunce. Bo chyba wiecie kim była Roszpunka, prawda? To ta dziewczyna z magicznymi włosami, która siedzi w wielkiej wieży i nie może jej opuścić. Ale nadchodzi osiemnastka... a u stóp owej wieży zjawia się pewien kawaler. To tak w dużym skrócie. Rzekłbym, że w bardzo dużym.

No dobrze, pora na garść informacji technicznych o omawianej produkcji. "Zaplątani" to pełnometrażowy film animowany wydany przez Walt Disney Animation Studios, który ujrzał światło dziennie jeszcze w 2010 roku. Jak ten czas szybko leci, prawda? Dzieło Nathana Greno i Byrona Howarda łączy nowoczesną animację 3D z klasyczną baśnią braci Grimm o Roszpunce. I tobi to naprawdę nieźle! Dzięki swojej nieco odjechanej interpretacji opowieści, "Zaplątani" oferują widzom podwójną dawkę śmiechu!

Szalona interpretacja słynnej opowieści

Na wstępie streszczę wam nieco fabułę. Film rozpoczyna się specjalnym wprowadzeniem. Poznajemy historię Roszpunki (głos Julii Kamińskiej), młodej dziewczyny o niezwykle długich, złotych włosach z magiczną mocą. Dowiadujemy się, że została ona uwięziona w wysokiej wieży przez czarownicę. Wnet jej życie zmienia się, gdy do wieży nieoczekiwanie włamuje się Flynn Rider (głos Macieja Stuhra), urokliwy złodziej i awanturnik ścigany przez władze. Flynn, szukając schronienia, nieoczekiwanie staje się sojusznikiem i przewodnikiem Roszpunki w jej dążeniu do odkrycia świata, o którym dotychczas nie miała pojęcia.

Utalentowana Julia Kamińska nadaje Roszpunce ogrom emocji, świetnie intonując jej ciekawość świata i determinację w dążeniu w celu. Osobiście uwielbiam głos Julki we wszystkich produkcjach, wybór jej głosu oceniam na duży plus. Z kolei Maciek Stuhr jako Flynn Rider świetnie wczuł się w rolę charyzmatycznego łotrzyka, którego cynizm stopniowo ustępuje miejsca autentycznemu zainteresowaniu losem Roszpunki. Ich wzajemna chemia jest moim zdaniem jednym z najmocniejszych punktów filmu.

Wizualne aspekty i muzyka

Będę szczery, efekty wizualne w bajce "Zaplątani" to prawdziwy "sztos"! Skorzystanie z technologii 3D pozwoliło na stworzenie świata fantazji i emocji. Wręcz bije do niego paleta barw i pełnia życia, co pewnie spodoba się młodszej widowni! Sceny z użyciem magicznych włosów Roszpunki według mnie zrobiły na ekranie mega robotę! Twórcy zademonstrowali nam niesłychane możliwości nowoczesnej animacji w dziedzinie kreowania efektów specjalnych. A te posłużyły nie tylko ozdobie, ale także mocno wsparły narrację.

Czym była moja recenzja bez oceny muzyki? A zatem... ścieżka dźwiękowa, skomponowana przez Alana Menkena, jest integralną częścią "Zaplątanych". Muzyka tworzy niezapomniany, unikatowy klimat poprzez nutki, które są chwytliwe, urocze i pełne emocji. Utwory takie jak "When Will My Life Begin" czy "I See the Light" natychmiast stały się ulubionymi piosenkami fanów na całym świecie. Często bywa tak, że piosenki z topowych animacji zdobywają super popularność i znają się hiciorami. Nie inaczej jest w tym przypadku!

Czy sukces filmu był zasłużony?

Podsumowując, "Zaplątani" to nie tylko sprawnie opowiedziana przygoda Roszpunki. W mojej opinii to również film o samoodkrywaniu, poszukiwaniu wolności i przekraczaniu granic. Takich, które stawiają nam inni oraz tych, które stawiamy sobie sami. Produkcję doceniono za innowacyjność, humor i solidne wykonane portrety głównych postaci.

Zaplątani, film z 2010 roku pic.twitter.com/2YAqNaAMzQ

— Kajetan Nkunka (@SeQuedaZnowu3) March 1, 2023

Osobiście rzadko przysiadam do tego typu produkcji z uwagi na swój wiek. Jednak jako osoba zaprawiona w filmowych bojach jestem świadomy, że nowoczesne animacje potrafią zaskoczyć i zaciekawać niejednego dorosłego. Tak było i tym razem. Nowoczesna interpretacja Roszpunki wpisuje się w obecne trendy i mogę ją polecić z całego serca. Ponadto wielu komentujących twierdzi, że tytuł ten przyczynił się do odrodzenia zainteresowania animowanymi filmami Disneya. A więc przyjemne z pożytecznym...