Udany hit Macieja Kawulskiego - "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa"

Według mnie film powstał na fali popularności kryminałów, które jeszcze parę lat temu mnożyły się jak grzyby po deszczu. Jak do teraz to najlepsza produkcja Kawulskiego, a jego pozostałe dzieła nawet się do niej nie umywają. Piszę to całkowicie serio! Wszystko w tym filmie cieszy oko, dialogi nie zawodzą, jest sporo humoru i mógłbym tak wymieniać jeszcze długo. W dzisiejszej recenzji zastanowimy się jak tytuł osiągnął taki sukces i jaki jest przepis na dobry polski film kryminalny.

A zatem zaczynajmy. Film „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”, nad którym czuwał Maciej Kawulski, to poruszający obraz, który zgłębia mroczne zakamarki polskiego półświatka przestępczego. Opowieść ta, osadzona w dość smutnej rzeczywistości lat 70-tych i późniejszych, ukazuje życie głównego bohatera, który stopniowo przemienia się z niewinnego dzieciaka w bezwzględnego przestępcę.

Dawno temu w Polsce...

Film momentalnie zdobywa nasze uznanie za swoje realistyczne podejście do tematu mafii. Sam Kawulski w wywiadach twierdził, że wiele wydarzeń zawartych w filmie wydarzyło się naprawdę. Pominął on jednak nazwiska i daty na prośbę osób powiązanych ze sprawami, puszczając nam oczko. W mgnieniu oka bowiem można znaleźć w sieci podobne sprawy i powiązać je z tymi pokazanymi w filmie. Panowie i panie, to wydarzyło się naprawdę!

Historia rozpoczyna się w latach 70-tych, kiedy to młody chłopak odkrywa, że prawdziwe, hardkorowe życie zaczyna się tam, gdzie kończy się praworządność. Jego droga od chłopca z przedmieść, marzącego o lepszym życiu, do pozycji jednego z najpotężniejszych gangsterów w Polsce, była niezłym survivalem. W filmie poznajemy także jego najbliższych – przyjaciela, który staje się jego prawą ręką, oraz ukochaną kobietę, która jest jego słabością. I tak idą razem przez życie, przeżywając naprawdę moc wrażeń! Nie widzą jeszcze co czeka ich na koniec...

Ocena bohaterów produkcji

Marcin Kowalczyk w roli głównej zrobił mega robotę! Jego postać jest stonowana, cicha, pewna siebie, zawsze zwarta i gotowa. Wszechobecne jest poczucie homoru, oddanie realiów tamtych czasów oraz zawiłość fabuły. Aktor przekonująco zagrał transformację z niewinnego młodzieńca w zahartowanego, prężnie działającego bandziora. Bez dwóch zdań jego kreacja jest jednym z najmocniejszych punktów filmu, a przynajmniej moim zdaniem! Obok niego Tomasz Włosok i Natalia Szroeder skutecznie dopełniają dramatyczny całokształt.

Na ekranie pojawiła się także Natalia Siwiec, która nie raz rozbawi was do łez - gwarantuję! Epizodyczne roli dostali również fenomenalny Jan Frycz czy Janusz Chabior. Maciej Kawulski ku mojemu zaskoczeniu naprawdę nieźle oddaje ducha epoki, w której toczy się akcja. Scenografia, kostiumy i stylizacja przenoszą nas w czasy, gdy Polska zmagała się z transformacją społeczno-ekonomiczną. A to stanowi rzecz jasna tło dla osobistej historii bohaterów. Produkcja nie stroni od brutalności, ale przedstawia ją w sposób, który służy głębszemu zrozumieniu motywacji postaci, a nie tylko szokuje rozlewem krwi czy głupią rozwałką.

Solidna produkcja z rodzimego podwórka

Po poddaniu produkcji krótkiej analizie stwierdzam, że film mimo wszystko posiada walory edukacyjne. Bada on bowiem skomplikowane relacje między przyjaźnią a zdradą, a także miłością a obsesją oraz lojalnością a ambicją. W szczególny sposób podkreśla, jak miłość i przyjaźń mogą przetrwać nawet w najtrudniejszych okolicznościach, oferując malutką iskierkę nadziei w świecie pełnym przemocy i korupcji. Jeśli kiedykolwiek interesowaliście się latami 90-tymi i ówczesnymi porachunkami gangsterskimi w Polsce, to wiecie że m.in. w Warszawie działo się w tym temacie sporo...

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez NEXT FILM (@nextfilm_pl)

 Podsumowując, Kawulski okazał się być nie tylko specem od prowadzenia gali KSW. Zaskoczył nas chyba wszystkich zdolnością do ukazania przestępczego świata w sposób niestereotypowy i pełny empatii. Niespodziewanie jego film okazał się prawdziwą perełką wsród polskich kryminałów! „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” to film ważny i odważny, rzucający światło na ciemne strony polskiej rzeczywistości. O ile kolejny film "Jak pokochałam gangstera" nie był dziełem kinematografii, to u omawianej produkcji ciężko powiedzieć złe słowo. Polecam!!